niedziela, 19 listopada 2017
Żyje!
Ostatni raz, gdy spotkaliśmy się tu to 27 września. Nie oglądałam w tym czasie kalendarza, nie stresowałam się blogiem, po prostu żyłam. Miałam sporo czasu na przemyślenie wielu rzeczy i widzę, że odwiedzacie czasem bloga, niekiedy widzę, że interesujecie się moimi zdjęciami. Za nawet "ukryte" wsparcie wszystkim serdecznie dziękuję. Właśnie, skupię się chwilkę na Was, czytelnikach bloga. Mimo, że tak na was najechałam, mam nadzieję, że nie zraziło was to. Widzę, że nawet niepozorne gesty z waszej strony są lepsze niż niejeden pochwalny komentarz. Postanowiłam spróbować na nowo, tylko może trochę w innej formie.
Postanowiłam otworzyć komentarze na anonimowe, teraz każda osoba, nawet bez zalogowania się do google może zostawić swój komentarz, jeśli oczywiście chce. Będę także bardziej otwarta na ewentualne propozycje, a na każdy komentarz odpowiem(chyba, że jest to zwykły hejt lub spam). Od siebie mam też projekt, za który znów muszę się zabrać- WKJ, a także coś zupełnie nowego.
Moim kolejnym projektem jest opowiadanie. Obecnie mam tylko ok 700 słów i nadal ustalam szczegóły, jednak może za tydzień wypuszczę na próbę 1 część. W kilku zdaniach mogę wam przybliżyć o czym będzie. Głowna koncepcja to spojrzenie na bohaterów gry, z zupełnie nowego punktu widzenia. Dziewczyna, która będzie nam opowiadała o swoich losach, nie będzie mary sue, jakąś Aideen przepakowaną mocami itp. Skupiam się na tym, by opowiadanie było ciekawe, a jednocześnie oryginalne. Za tydzień sami będziecie mogli ocenić, czy udało mi się zrealizować pomysł. Jeśli już mówimy o opowiadaniu, jeśli pomysł wypali, myślałam nad publikacją w serwisie wattpad. Nie wiem jednak ile osób byłoby chętnych, ani wgl nie ogarniam apki.
Z aktualności- co u Shyhaven? Ma się dobrze, a niedawno się spłukała z sc. Wydałam prawie wszystko na konie tuż przed dodaniem terenu, żelazna logika wiem. Od czasu urodzin sso przybyło mi 4 modele starych koników i 4 pinbtabiany. Teraz postanowiłam nie wydawać, czekam na ewentualne jdk i nowy teren. No właśnie, w odcinku sso na yt, pojawił się w tle jdk, więc może w końcu będę miała swojego szkraba <3.
Pintabiany to nic innego jak krzyżówka koni arabskich z pinto. Dlatego możemy mieć takiego konika w modelu konia arabskiego. Widzę, że sso naprawdę poleciało teraz z maściami i bardzo się z tego powodu cieszę! Już nie mogę się doczekać nowych ras w Mistfall.
To chyba na tyle z dzisiejszej notki, jednak nie zostawię was tak i zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Z wszystkich pintabianów, najbardziej nie podoba mi się jeden z nowszych, coś w typie jelenia. Jednak, gdybym wiedziała, że dodadzą podobnego karego tyle, że z rybim(niebieskim) okiem, to kupiłabym nowszego.
Ja chyba naprawdę nie mam kiedy prowadzić sesji. Noc i poranek są na sso najpiękniejsze. Kiedy rozjaśni się dobrze nocną fotografię, screen wygląda jak scena z bajki, klimatycznie.
Spojrzałam, że zakładka z poradnikami wygląda dość biednie. Jeśli chcecie więcej poradników, to na profilu Sofa Irwin, gdzie autorka co jakiś czas wstawia poradniki. Ogólnie to zrezygnowałam dosyć z poradników, ponieważ nie interesuję się już editami, a bardziej digital paintingiem i tradyszem.
Pozdrawiam serdecznie i idę już spać.
Alice Shyhaven
Dobrze, że wróciłaś :) Żałuję, że nie mam więcej czasu, by pozostawiać po sobie ślad na blogach, które zdecydowanie zasługują na więcej uwagi, ale postaram się tutaj odzywać! Powodzenia z realizacją wszystkich planów.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Miło jest usłyszeć przyjazne słowa, szczególnie przed projektem, który jest dla mnie nowością. Szczerze trochę się obawiam reakcji na moje opowiadanie. Fajnie, że wpadłaś, jak najbardziej zapraszam kiedy tylko chcesz ^^
UsuńFajnie,że postanowiłaś wrócić! Możesz w sumie więcej pisać postów,bo naprawdę są świetne. Dzięki tobie,również zmotywowałam się do dalszego prowadzenia bloga oraz robienia screenów! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńO, dziękuję :D. Również życzę Ci powodzenia z blogiem.
Usuń