środa, 24 sierpnia 2016

Morning Madness, sportowy fryz


   W stadnie już 3 nowe koniki, a lista moich modelek świeci pustkami. Myślę, że zakładka, w której można sprawdzić ich imiona stała się jedną z najrzadziej aktualizowanych tutaj rzeczy. I szczerze, to się nie zmieni. Wolę poświęcić czas na ciekawego konia, niż odkopywać starocie dla jednego zdjęcia.

   Jednym z koni, który pojawił się niedawno jest Morning Madness. Jest to brudny kasztan, sportowy koń fryzyjski. W prawdziwym świecie też pojawia się gen kasztanowaty u koni fryzyjskich więc nie byłam szczególnie zaskoczona tą maścią. Gdy czekałam na sportowe fryzy myślałam o czystym kasztanie, a sso postarało się trochę bardziej i wprowadzili do tej rasy jeszcze ciekawszą maść.



   Zastanawiam się czy jako kolejne odnowione nie zostaną konie andaluzyjskie. Osobiście chciałabym zobaczyć na nich maści takie jak: gniady, kary, perlino i siwy. Jednak do perlino podeszłabym ostrożnie gdyż w realizacji byłaby prawdopodobnie dość trudna.


   Obecnie gra zaoferowała nam sportowego konia maści brudno kasztanowatego, siwego i karego z drobnymi ciemnymi plamkami.





   Na pierwszy rzut oka przekonały mnie prawie niewidoczne fioletowe refleksy. Zdecydowanym atutem tego konika jest wspaniała grzywa i ogon, a także prześliczne odmiany na jego nóżkach.


   Dlaczego posty pojawiają się rzadko mimo mnóstwa wolnego czasu? Myślę, że brakuje mi czegoś, po prostu nieprzyjemne uczucie i znudzenie życiem. Postaram się zmotywować do tego by tworzyć w miarę możliwości, bo przecież bardzo lubię to robić.


   Sceneria sesji dobrana jest pod mój humor, kolor i zmieniającą się pogodę. Nie wiem jak wy, ale ja jestem zakochana w deszczu i wietrze. Jesień i zima to zdecydowanie najlepszy czas dla mnie.


   Czasem gdy wracam do starszych postów uświadamiam sobie jak ogromny wpływ ma na nas czas. Przez blog przewinęło się już wiele pomysłów, ale tylko niewielka część zostawiła po sobie ślad, a jeszcze mniej na stałe zagościło na tym małym blogu.


   Bo przecież z każdym miesiącem, każdą przemijającą porą roku czy kwartałem stoi kawał historii i marzeń. Plany się zmieniają, ludzie się zmieniają... ale nam się wydaje, że wszystko jest takie same. Wielu ludzi nie zauważa swojej zmiany, jeśli na gorsze dobrze gdy ktoś nam to mówi, jeśli na lepsze powinniśmy się cieszyć.




Gdy idziemy na przód, postarajmy się nie stracić wyrazu i nie zgubić siebie.


        Cierpnąca Sroka Enjoy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Alice Shyhaven , Blogger