Wróciłam z długiej wycieczki w czwartek. Budapeszt był cudowny, dookoła wzniesienia, skały, rzeka i przepiękne budowle! Od Budapesztu zacznę dzisiejszy post. Dalej porozmawiamy, co nieco, o koniach czystej krwi arabskiej. Mam nadzieję, że się nie zanudzicie pierwszą częścią 😄. Dzisiaj najwięcej będzie zdjęć, tak że ten, tekstu nie będzie za wiele.
I to na tyle. Garść wspomnień z tego pięknego miejsca.
.................................................................
Konie arabskie
Nowe araby są dostępne w 3 maściach, jak dotychczas. Mamy tutaj karego, kasztana i gniadoszka z pięknymi odmianami. Ogony mają osadzone, o wiele bardziej realistycznie, w porównaniu do starszej wersji.
Porównanie z starymi modelami
---
---
---
---
---
Na koniec przygotowałam sesję z moim nowym koniem (tak zajmę się aktualizacją zakłądki z modelami). W między czasie zapraszam do odnowionej zakładki "o mnie".
Biegnę szykować posty na weekend i poradniki. Przepraszam za takie krótkie wypowiedzi, ale ostatnio mam "sporo na głowie".Buziaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz